niedziela, 16 września 2018

Słoneczna niedziela w Dún Laoghaire - Dzień 21

Kolejna niedziela, kolejna wycieczka - czyli realizujemy program kulturoznawczy naszego pobytu w Dublinie. Pogoda nie zawiodła nas tym razem i śmiało możemy powiedzieć, że była wymarzona.


Punktualnie o  11 wyruszyliśmy z przystani Dublin Bay Cruises, Sir John Rogerson's Quay, Grand Canal Docks w kierunku Dún Laoghaire - głównego portu promowego w Irlandii. To malownicze miejsce położone jest 12 km od Dublina. Rejs statkiem ma coś urokliwego w sobie. Mogliśmy nie tylko podziwiać piękne widoki, ale również cieszyć się coraz lepszą pogodą. 

                                                          W oczekiwaniu na boarding



                                                       Momentami było dość wietrznie

                                                       Podziwiamy widoki i rozmawiamy

                                                       Przybyliśmy do Dún Laoghaire

                                                               Lunch nad  morzem

Jak już pewnie wiecie, we wrześniu posypały nam się urodziny - Olga, Dima, Martyna i Ada to nasi wrześniowi Jubilaci. Naszą tradycją stało się wspólne odśpiewanie Happy Birthday oraz zdmuchnięcie świeczki po uprzednim wymyśleniu Urodzinowego marzenia. Wczoraj świętowały Martyna i Ada. W Dún Laoghaire nieźle się nagimnastykowaliśmy zapalając urodzinową świeczkę - wiatr był nieugięty.

                                                               Odpalaj! - ja osłaniam

                                                           Ooooooopsie znowu zgasła

                                                        Happy Birthday! Make a wish!

                                                        Urodzinowe dziewczyny :-)

                                                             Happy fantastic people! 😍

Następnie wyruszyliśmy z portu podziwiać Dún Laoghaire, na pewno zastanawiacie się jak odczytać tę nazwę? - otóż wymawiamy to jako dʌnˈlɪəri (danleri) - ach ten język!
Postawiliśmy na spacer po okolicy - i jak się później okazało, bardzo dobrze zrobiliśmy. W Dún Laoghaire w każdą niedzielę w People's Park odbywa się Sunday Market, który przyciąga tłumy ludzi przez okrągły rok. Wystawcy kuszą nas pysznym jedzeniem, rękodziełem, lokalnymi produktami, oraz niespotykanymi smakołykami. Sunday Market to miejsce tętniące życiem i radością z niego płynącą. Tutaj każdy jest uśmiechnięty i spędza miło czas. Dzisiaj dołączyliśmy do grona happy fantastic people - rozłożyliśmy na trawniku koce i cieszyliśmy się pięknem otoczenia. Była to znakomita okazja to omówienia minionego tygodnia, rozegrania niezliczonych partii Uno (okazuje się, że to chyba nasza ulubiona rozrywka).


                                               Takim pysznościom ciężko było się oprzeć

                                                Let's uno - ciekawe kto tym razem wygra

Wszystko co dobre, szybko się kończy i nie wiadomo kiedy minęła 16 - więc czas na nas. Wróciliśmy DART-em, czyli lokalnym pociągiem do centrum Dublina. Jutro rozpoczynamy nasz ostatni tydzień na praktykach w Dublinie. Do usłyszenia! (pp)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz