piątek, 14 września 2018

Praca, praca, praca ...Dzień 19

Dawno nie mieliśmy wiadomości od naszych geodetów, dzisiaj Paulina W.:
"Dzień jak co dzień, zaczął się rutynowo wstałyśmy o godzinie 6, zabrałyśmy się i zjadłyśmy śniadanie. Musiałyśmy się streszczać bo już o 7 miałyśmy autobus. Mimo chwilowych wątpliwości dotarłyśmy do pracy punktualnie, czyli na 8. Czekał na nas opiekun - Paul, który zapoznał nas z dzisiejszym planem dnia. Mieliśmy za zadanie dokonać pomiarów terenowych w niedalekiej odległości od biura. Wraz z Paulem pojechaliśmy tam. Na początku było słonecznie i pogoda nam sprzyjała niestety po jakimś czasie wszystko się zmieniło, ale to nas nie odstraszyło i skończyliśmy pomiary. Około godziny 13 wróciliśmy w wynikami naszej pracy do biura. Zjadłyśmy pyszny lunch przygotowany przez hosta. Po lunchu, ze zdwojonymi siłami wróciłyśmy do pracy. Pozostało nam tylko opracowanie wyników naszych pomiarów, co nie sprawiło nam dużego problemu. Po zakończonej pracy trzeba było wracać do domu. Niestety, były to godziny szczytu i korki nieźle dały nam się we znaki. Gdy wróciłyśmy do domu, czekała na nas kolacja przygotowana przez host mamę a później dla zabicia nudy poszłyśmy na zakupy. Zdobyte na praktykach doświadczenie i umiejętności bardzo nam się przydadzą w przyszłości. Pomimo krótkiego pobytu tutaj widzę dużą poprawę w moich umiejętnościach zarówno zawodowych jak i językowych. Jestem pełna optymizmu i chęci do dalszej nauki." (pw)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz